Stowarzyszenie Animo
Działamy na rzecz osób z zaburzeniami lękowymi.
Kim jesteśmy?
Stowarzyszenie Animo – Odważ się Żyć! powstało, by pomóc osobom doświadczającym zaburzeń lękowych. Po pomoc mogą zgłosić się do nas osoby doświadczające uogólnionych zaburzeń lękowych, fobii specyficznych, agorafobii, lęku napadowego, fobii społecznej, zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych (OCD) oraz zaburzeń lękowych będących wynikiem traumatycznych doświadczeń. Pomoc skierowana jest także do osób, które nie korzystały z pomocy specjalisty i nie mają diagnozy zaburzeń lękowych, ale doświadczają derealizacji, depersonalizacji, stanów nasilonego lęku, którym towarzyszy obawa przed śmiercią lub utratą zmysłów, czy też niepokojących objawów somatycznych, które nie są wynikiem choroby somatycznej.
Aktualności
Obejmujemy patronatem projekt „POZA ZASIĘGIEM”!
Obejmujemy patronatem projekt społeczny ,,POZA ZASIĘGIEM”, który realizowany jest w ramach olimpiady ,,Zwolnieni z teorii”. Inicjatywa powstała ze względu na poznanie problemów wynikających ze...
Rozszerzamy działanie telefonu wsparcia!
Wraz z rosnącą liczbą telefonów powiększamy nasz zespół i rozszerzamy zakres działania! Do naszego zespołu dołączyło 2 nowych psychologów, więc aktualnie na naszym telefonie można porozmawiać z 9...
Najnowsze artykuły
Książki dotyczące lęku, z którymi warto się zapoznać
Lęk i strach w języku potocznym używane są zamiennie. Jednak nie oznaczają tego samego. Strach pojawia się, gdy osoba staje przed realnym zagrożeniem np. utraty życia lub zdrowia. Natomiast lęk pojawia się bez uchwytnej przyczyny lub gdy niebezpieczeństwo jest mało realne. Każdy z nas czasem doświadcza lęku w mniejszym lub większym stopniu. Obecnie doświadczamy pandemii koronawirusa i chyba każdy zmierzył się choć przez chwilę z tą emocją w związku z zagrożeniem epidemicznym. Zaburzenia lękowe, które dawniej nazywano nerwicami, są jednymi z najczęściej występujących zaburzeń psychicznych. O tym, że nasza relacja z lękiem przestaje być zdrowa możemy mówić wtedy, gdy lęk paraliżuje nasze życie i powoduje cierpienie; sprawia, że unikamy konkretnych sytuacji, miejsc czy ludzi, tracimy...
Czym się różni psycholog, psychoterapeuta i psychiatra?
Bardzo często zdarza się, że osoby szukające wsparcia psychicznego nie zdają sobie sprawy z istnienia różnic pomiędzy poszczególnymi specjalistami z tej dziedziny. Psycholog, psychoterapeuta i psychiatra to trzy odrębne zawody, a choć wszystkie związane są ze zdrowiem psychicznym, każdy z nich cechuje inne podejście i kompetencje. Kim jest psycholog? Psycholog to, w największym skrócie, osoba, która uzyskała tytuł magistra na kierunku psychologia. Dyplom ukończenia studiów jest świadectwem kompetencji w zakresie wykonywania testów psychologicznych i stawiania diagnozy psychologicznej. Poza tym psycholog może prowadzić szkolenia, badania naukowe, wydawać zaświadczenia, czy udzielać porady psychologicznej. Szczególnie to ostatnie bywa często powodem dezorientacji i zamieszania wokół...
Lęk – towarzysz na całe życie?
Jak to się zaczęło? Od zawsze wiedziałam, że kiedy dorosnę nie ominie mnie wizyta u specjalisty, nie myślałam jednak, że będę potrzebowała takiego długiego leczenia i ciężkiej pracy nad sobą. Jestem dzieckiem alkoholików, którzy piją od kiedy pamiętam. Przeszłam piekło, a w głowie mam rzeczy, których nie widział nie jeden dorosły. Awantury, krzyki, krew, łzy... Lata w takim domu zrobiły swoje. Odwlekałam to bardzo długo, jednak kiedy do nerwicy dołączyła depresja, no cóż, nie miałam wyjścia, nie chciałam, aby łóżko było moim własnym grobem. Czy wcześniej wiedziałam, że mogę mieć nerwicę? Przypuszczałam. Wiele objawów na to wskazywało, ale nie siedziałam w tym temacie na tyle, aby się diagnozować w jakikolwiek sposób. Nie miałam za bardzo dostępu do takich źródeł jak teraz i nie znałam...
Szukając diagnozy odnalazłam siebie
Pierwszy atak Wszystko zaczęło się w niedzielę na początku października 2012 roku, kiedy to podczas powrotu samochodem z koncertu, poczułam się źle − serce biło nierówno, tak jakby co chwilę się zatrzymywało. Przestraszyłam się, że to zawał (w końcu ludzie w młodym wieku też chorują). Pierwsze co mi przyszło do głowy „wziąć aspirynę” i wzięłam. Nic mnie nie bolało, ale od razu zaczęłam myśleć o tym, gdzie jest najbliższy szpital, żebym zdążyła do niego dojechać. Starałam się oddychać spokojnie, głęboko. Zasadniczo myślałam, że umieram. Gdy serce się uspokoiło, a właściwie dość szybko się to stało − całe kołatania trwały może minutę, to nadal byłam przestraszona. Zastanawiałam się „co to było?”, „co mi jest?”. Niby przeszło, ale tego wieczora, jak i dnia następnego czułam się bardzo...
BĘDĘ ŻYĆ – bo przecież ileż razy można umierać?
Od kiedy to trwa? To jest dobre pytanie... Być może od momentu, kiedy zaczęłam zauważać, że w domu coś jest nie tak? Że nie nie jest tak jak u moich koleżanek ze szkoły podstawowej? Może w gimnazjum, kiedy w fazie buntu zaczęłam się sprzeciwiać mojej Mamie? Mówić jej, że nie chcę być już bita, za co byłam znowu uderzana... Może w liceum, kiedy byłam już pewna, że moje dzieciństwo było chore i pełne nerwów, których nigdy nie doświadczały moje koleżanki? Czy ja jestem inna? Tak, zdecydowanie był to czas liceum. To wtedy właśnie zaczęłam zauważać, że gdy się zdenerwuje- szumi mi w głowie i moje serce wyskakuje z piersi. Nie tylko w momencie zdenerwowania, ale także i długo po nim... Wtedy zauważyłam też, że myślę więcej niż rówieśnicy. Z tym że ja nie myślałam o tym co będzie na obiad,...
Objawy nerwicy
Doświadczasz tych objawów? Możesz cierpieć na zaburzenia lękowe… Masz problemy z sercem, które mógłbyś opisać jako przyspieszone i nierówne bicie serca, kołatanie, duszności? Może odczuwasz częste bóle różnego rodzaju. Wpadasz w panikę, bojąc się, że umierasz właśnie w tej chwili albo myślisz, że w Twoim organizmie rozwija się groźna, śmiertelna choroba, która zabija Cię powoli. Myślisz, że Twój przypadek jest bardzo rzadki albo cierpisz na przypadłość, której lekarze nie potrafią prawidłowo zdiagnozować lub bagatelizują to, co im zgłaszasz i nie traktują Cię poważnie? Przeszukujesz internet w celu postawienia sobie samodzielnie diagnozy, by w końcu móc otrzymać właściwą pomoc… Ciągle czujesz się chory i coraz częściej na pytanie „jak się czujesz?” nie potrafisz dokładnie opisać swojego stanu? Czy ten opis brzmi znajomo?