Zazwyczaj przychodzi niezapowiedziany – zaczyna ściskać gardło i brzuch, szaleńczo przyspiesza tętno, w końcu nie możesz już myśleć o niczym innym. To koniec, zaraz postradasz zmysły, umrzesz…
Atak paniki może mieć wiele twarzy. Zazwyczaj trwa kilkanaście minut, pojawia się bez wyraźnej przyczyny. Spowodować go może pozornie przelotna myśl, która wywołała stres lub niekomfortowa sytuacja. Atak paniki może być również formą zredukowania napięcia po długotrwałym stresie.
Objawy ataku paniki
Podczas napadu ciśnienie krwi wzrasta, pojawiają się duszności i ból w klatce piersiowej, dłonie pocą się i drżą. Zdarzają się też drętwienie czy mrowienie w różnych częściach ciała i zawroty głowy. Czasami pojawia się też depersonalizacja, czyli poczucie obcości własnego ciała/tożsamości lub derealizacja, która z kolei charakteryzuje się poczuciem nierealności otoczenia. Myśli zaabsorbowane są lękiem przed pozornie zbliżającą się nieuniknioną katastrofą, na przykład zawałem czy nagłą śmiercią. Przy tak wielu dotkliwych objawach z ciała trudno jest uwierzyć, że nie jest to wcale groźna choroba, tylko reakcja mózgu na bodziec, który został uznany za zagrożenie.
W niemieckim badaniu przeprowadzonym na młodzieży aż 18% osób zgłosiło, że doświadczyło w swoim życiu ataku paniki (Essau, Conradt & Petermann, 1999). Nie jest to więc zjawisko rzadkie. Ataki paniki występują najczęściej w przebiegu zaburzeń lękowych lub w wyniku reakcji na silny stres. Rzadziej mogą też pojawiać się przy chorobach somatycznych. Nie jest to na szczęście sytuacja bez wyjścia.
Jak poradzić sobie z atakiem paniki?
Szereg nieprzyjemnych doznań psychicznych i fizycznych często generują lęk przed śmiercią czy zwariowaniem, w rzeczywistości jednak nie jest to stan zagrażający życiu. Atak paniki trzeba przetrwać; pozwolić, aby zgromadzone napięcie naturalnie rozładowało się w czasie ataku.
Najważniejsza jest akceptacja lęku, świadomość, że atak paniki tak naprawdę nam nie zagraża i zawsze mija. Najlepszym wyjściem z sytuacji jest przeczekanie, obserwacja tego lęku, nie zaś walka z nim.
Istnieją pewne doraźne sposoby pomocy, które pomogą zmniejszyć napięcie i przynieść ulgę.
Poproś o pomoc
Jednym z nich jest poproszenie o pomoc, zadbanie o czyjeś wsparcie – zadzwoń do bliskiej osoby, możesz też poprosić kogoś, by przez chwilę dotrzymał Ci towarzystwa. Ważne jest, by nie czuć się samotnym w tej trudnej chwili. Postaraj się odwrócić swoją uwagę, skup się na przykład na rozmowie o ulubionym filmie czy nawet liczeniu czerwonych samochodów mijanych na ulicy.
Uziemienie
Jeśli czujesz, że „zaraz zwariujesz”, „wyjdziesz z siebie” czy, że “świat wokół przestaje wydawać się realny” – nie martw się – to typowe objawy związane z atakami paniki. W takich sytuacjach warto rozejrzeć się po otoczeniu i nazwać pięć obiektów w zasięgu wzroku. Później cztery, których można dotknąć i trzy dźwięki, które docierają do Twoich uszu. Na końcu spróbuj zidentyfikować dwa zapachy i jeden smak. Technika ta zwana jest uziemianiem i pomoże Ci wrócić do „tu i teraz”. Pamiętaj, że stan silnego napięcia i dezorientacji prędzej czy później minie.
Wysiłek fizyczny
Ulgę może przynieść również wysiłek fizyczny – cały organizm jest teraz przecież nastawiony na ucieczkę, czyli ochronę Ciebie przed zagrożeniem. Kilka przysiadów czy lekki trucht ułatwią zredukowanie napięcia.
Ćwiczenia oddechowe
Pomocne mogą okazać się ćwiczenia oddechowe. Pomogą one polepszyć kontakt ciałem i emocjami, dadzą znać organizmowi, że jest bezpiecznie.
Prowadzenie dziennika ataków paniki
Zacznij prowadzić dziennik ataków paniki na przykład w formie tabeli. Jeśli przydarzy Ci się napad, zapisz dzień oraz sytuację, w jakiej się to stało (na przykład w pracy). Opisz najważniejsze doznania: psychiczne i somatyczne, zanotuj jakie przerażające, negatywne myśli przyszły Ci do głowy. Możesz obserwować swoje myśli w czasie ataku paniki i zwracać uwagę na to, jakie myśli go poprzedziły. Myśli bowiem, podobnie jak różne zdarzenia, mogą wywoływać emocje – a lęk jest przecież emocją. Ważnym elementem jest też racjonalna odpowiedź na negatywne myśli. Chodzi tu o zarówno odpowiedź werbalną jak i behawioralną. Na końcu odnotuj, ile ataków paniki przydarzyło Ci się w ciągu dnia. Notowanie pomoże zdystansować się od trudnych emocji i spojrzeć na sytuację bardziej obiektywnie. Nauka akceptacji swojego obecnego stanu jest bardzo ważna w leczeniu ataków paniki. Nasz organizm próbuje pomóc rozładować silny stres, więc warto obserwować, a nie walczyć. Dziennik może również okazać się użytecznym elementem psychoterapii.
Pamiętaj jednak, że wszystkie te sposoby obniżania napięcia w czasie ataku paniki mogą być stosowane doraźnie, nie zaś jako stały sposób radzenia sobie z nimi. Umysł musi zrozumieć, że atak można przetrwać, a lęk minie. Relaksację i techniki oddechowe zdecydowanie lepiej stosować jako profilaktykę ataków paniki. Wszystkie czynności wykonywane podczas ataku paniki, które wykonamy z wiarą, że to dzięki nim napięcie opadło i udało się przetrwać ten trudny czas wzmożonego lęku, mogą stać się czynnościami zabezpieczającymi. Oznacza to, że właśnie tej czynności przypiszemy sukces przetrwania i w ten sposób utrwalamy w sobie przekonanie, że lęk naprawdę zagraża, więc “musimy” takim zachowaniem z nim walczyć. Czynności zabezpieczające paradoksalnie podtrzymują występowanie ataków paniki. Dlatego podstawą jest akceptacja tego, że ataki paniki się pojawiają, ale są niegroźne i zawsze mijają.
Leczenie ataków paniki
Jeśli ataki paniki pojawiły się w Twoim życiu, ważne jest, by zgłosić się po pomoc do psychoterapeuty. Terapia to bardzo efektywne narzędzie w pracy z napadami paniki, a często już kilka spotkań przynosi wyraźną poprawę. Pomoże ona zidentyfikować bodziec generujący stres oraz wypracować odpowiednie techniki radzenia sobie z nim.
W niektórych przypadkach konieczna może okazać się też wizyta u psychiatry i wprowadzenie leczenia farmakologicznego. Nie obawiaj się tego – odpowiednio stosowane leki psychotropowe nie są groźne dla zdrowia i nie uzależniają, a mogą przynieść ulgę w cierpieniu.
Nie zapomnij też o diagnostyce w celu wykluczenia chorób somatycznych, takich jak tężyczka czy nadczynność tarczycy. Dodatkowo odczuwalną różnicę dać może wprowadzenie sportu do codziennego planu dnia. Istotna jest również zdrowa dieta i ograniczenie pobudzających używek, takich jak alkohol.
Lęk przed lękiem
Bagatelizowanie objawów i brak odpowiedniego leczenia mogą doprowadzić do nasilenia symptomów; pojawić się może tak zwany lęk antycypacyjny, czyli „lęk przed lękiem”. Atak paniki może pojawiać się bez wyraźnej przyczyny, na przykład jako skutek przeżywanego dużo wcześniej stresu i organizm może postanowić rozładować to zgromadzone napięcie w sytuacji, gdy akurat jesteśmy pozornie zrelaksowani i np. jedziemy autobusem. Wówczas nasz mózg szybko skojarzy autobus z tym nieprzyjemnym doświadczeniem ataku paniki i zaczniemy unikać autobusów z obawy przed doświadczeniem kolejnego ataku paniki. I tak z czasem osoba dotknięta tym problemem zaczyna unikać coraz większej ilości miejsc i sytuacji z obawy przed lękiem. Prowadzi to do odczuwania spadku satysfakcji z życia i cierpienia.
Ataki paniki nie są powodem do wstydu ani oznaką słabości; mogą zdarzyć się każdemu. Odpowiednia, dostosowana do konkretnego przypadku terapia przyniesie wymierne efekty. Nie ma też powodów do poczucia winy. Zasługujesz na to, by dbać o swoje zdrowie i komfort życia, dlatego nie zwlekaj, jeśli czujesz, że potrzebujesz pomocy. Zgłoś się do specjalisty, który zaproponuje dalsze kroki, aby ułatwić Ci powrót do zdrowia.
Bibliografia
Essau, C. A., Conradt, J., Petermann, F. (1999). Frequency of panic attacks and panic disorder in adolescents. Depression and anxiety, 9(1), 19-26.
Autorką tekstu jest Maria Prusakow